Bitwa o włoską koncesję w 業餘愛好商店

Zainspirowani prawdziwymi wydarzeniami z walk japońsko – włoskich w 1943 roku, postanowiliśmy zagrać bitwę w historycznym klimacie (ale nasza quasi fantasy kampania zapewne też powróci).

Tym razem terenem walk było niewielkie miasteczko 業餘愛好商店, w którym znajdowała się włoska koncesja. Po przejściu Włoch na stronę aliantów, Japończycy dali Włochom wybór – albo się poddadzą, dadzą rozbroić i będą jako formacje pomocnicze walczyć dalej z aliantami, albo zostaną zaatakowani. Dumny włoski dowódca zdecydował się bronić honoru włoskiego oręża (khem, khem… 😉 i walczyć. Japończykom nie pozostało nic innego jak zaatakować.

Otoczone wiejskimi budynkami miasteczko było pełne zbudowanych przez Włochów budynków w stylu europejskim, z neoromańskim kościołem na czele.

Obie armie liczyły 1155 punktów. Punktacja wynikała z tego, że najpierw wystawiliśmy wojska za 1000 punktów, ale bardzo mi zależało, żeby wystawić Ho Ro (a jest w tym samym przedziale jako czołg), pozwoliliśmy zatem sobie na zwiększenie limitu – w końcu to zabawa.

Wojska japońskie były miksem różnego typu oddziałów, weterańskiej piechoty, bambuśników, antyczołgowych samobójców, ale także Chi Nu, Ho Ro i jeszcze jednej haubicy ciężkiej. Włosi mieli sporo piechoty, choć tylko jednych Bersaglierów – weteranów, a także czołg z milionem karabinów maszynowych, wóz pancerny i tankietkę z miotaczem ognia.

A co się działo dalej, to można przeczytać na obrazkach 🙂

Dzięki serdeczne Danielowi za grę, a Rafałowi i Grzegorzowi za losowanie kostek. Jakoś tak wypadło, ze jeden losował ciągle moje, a drugi ciągle Daniela – przynajmniej było po równo 🙂